Eko-Okna jako pierwszy spośród polskich producentów okien w standardzie zaoferował swoim klientom zupełnie niewidoczny zgrzew. Już w 2015 roku producent stał się również posiadaczem największego parku robotów SL4-FF. Obecnie w tutejszych halach produkcyjnych stoi 15 takich maszyn. Niezwykle szybki rozwój firmy sprawił, że już teraz zamówiono kolejnych 19 robotów. - Roboty różnią się od tych, którymi posługiwaliśmy się dotychczas. A więc już niedługo te 34 roboty będą czuwały nad jakością produktu. Tych kilka lat wystarczyło, by powstał swoisty EKO/EVO park. Nasz zgrzew to synonim najwyższej jakości i estetyki. Nowe roboty pozwolą nam jeszcze bardziej uwypuklić jakość zgrzewu, który jest doskonały nie tylko na zewnątrz, ale także wewnątrz. Nie wstydzimy się o tym głośno mówić , że jesteśmy pionierem tej technologii na masową skalę. Bierze się to tylko z obcowania z klientem i reagowania na potrzeby klienta końcowego. Dzięki temu nasi partnerzy osiagają przewagę konkurencyjną - tłumaczy Michał Maciejewski, dyrektor handlowy Eko-Okna S.A.
Z punktu widzenia producenta, zyskuje on moc oraz przestrzeń produkcyjną. Jak tłumaczy firma Fimtec, każdy robot wyposażony jest standardowo w odpylacze, dzięki czemu mogą być nim obrabiane m.in. profile wzmacniane włóknem szklanym czy też posiadające nakładki aluminiowe. Klient finalny otrzymuje natomiast idealnie wykończony, dokładnie oczyszczony produkt. W porównaniu z poprzednią wersją - naroża wykonane przy użyciu robota SL4-FF EVO są jeszcze dokładniej wygładzone oraz mają lekko wypukły kształt. Są jeszcze precyzyjniej wykonane i znacznie bardziej estetyczne. - Chcemy i możemy wyznaczać nowe standardy, nie tylko w zakresie funkcjonalności, ale także w zakresie estetyki wykonania - dodaje Michał Maciejewski.
źródło: Eko-Okna